Początek był taki, że człowiek był słabszy od zwierzęcia. Dzieje łowiectwa to dzieje coraz doskonalszego uzbrajania się człowieka i coraz większej jego przewagi nad zwierzęciem. Początkowo łowy stanowiły podstawę egzystencji, później stanowiły doskonałą zaprawę wojenną a w czasach obecnych są nadal egzaminem sprawności fizycznej i psychicznej, zajęciem rekreacyjnym na łonie natury, szkołą społecznego działania na rzecz przyrody ojczystej. Polesie było i jest gdzie łowiectwo uprawiane było od dawna.
Pisane dokumenty o działalności łowieckiej na terenie lasów włodawskich odnajdujemy już w pierwszym numerze Łowca Polskiego z 1899 roku. W artykule "Polowanie na dziki w Różance" Jan Sztolcman pisze " na zimowych łowach pada tu dziennie sto kilkadziesiąt zajęcy, kilkanaście kozłów, kilka dzików. Liczby te świadczą o doskonałym stanie zwierzyny na tym terenie i dobrze świadczą o działalności łowieckiej zamiłowanego w leśnictwie Augusta hr. Zamoyskiego". Tenże autor pisze także w nr 28 z 1933 roku Łowca Polskiego o osobliwym rodzaju polowania, prawdopodobnie jedynie uprawianym na tutejszym terenie a mianowicie polegającym na kłuciu dzików przy psach. Tym, który uprawiał ten szlachetny acz niebezpieczny sposób polowania był August hr. Zamoyski. Do 1899 roku w Różance skłuł 133 dziki w tym 100 nie strzelonych. Druga wojna światowa poczyniła wiele spustoszenia na terenie Polesia. Duże straty poniosła też gospodarka łowiecka. Odrodzenie się na tych terenach działalności łowieckiej miało miejsce niemalże tuż po wyzwoleniu.
I tak: 16 października 1944 roku w Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie na zebraniu myśliwych uchwalono rezolucję pod adresem Ministerstwa Rolnictwa na terenach wyzwolonych i wyzwalanych o konieczności reaktywowania działalności Polskiego Związku Łowieckiego. Pod koniec października 1944 roku zostaje zarejestrowany statut Polskiego Związku Łowieckiego. 20 listopada 1945 roku Antoni Chorąży, Zenon Marcinkiewicz, Piotr Sadowski, Jan Turski, Jan Bibinik w Dyrekcji Lasów Państwowych rejestrują Włodawskim Towarzystwo Łowieckie obejmujące terenem swej działalności cały powiat włodawskim.- zwierzyna w stanie wolnym jest własnością państwa,
- prawo do polowania nie jest uzależnione od własności gruntu,
- określa łowiectwo jako planowe gospodarowanie zwierzyną,
- do wykonywania polowania uprawnieni są członkowie PZŁ.
1 maja 1953 roku wchodzi w życie nowy statut Polskiego Związku Łowieckiego. W 1954 roku członkowie Włodawskiego Towarzystwa Łowieckiego zmieniają nazwę na Koło Łowieckie "PONOWA" i rejestrują je jako Koło nr 48. Działalność Koleżanek i Kolegów zrzeszonych początkowo we Włodawskim Towarzystwie Łowieckim a następnie w Kole Łowieckim nr 48 "Ponowa" we Włodawie polegała w pierwszym dziesięcioleciu (1945-1955) na:
- zagospodarowaniu łowisk,
- walce z kłusownictwem,
- eliminacji szkodników łowieckich.
- dalszym zagospodarowaniu łowisk,
- eliminowaniu nadmiaru drapieżników (głównie wilka) i szkodników łowieckich ( w szczególności krukowatych i włóczących się psów oraz kotów).
- introdukcji jelenia i daniela,
- introdukcji zająca.
- wszechstronnej działalności hodowlanej, która przynosi efekt w postaci wypełnienia się łowisk zwierzyną grubą i drobną ( w 1964 roku pojawił się łoś).
- zastosowanie nowych rozwiązań organizacyjnych (gospodarz łowiska-strażnik społeczny)
- lepsze i oszczędniejsze prowadzenie prac hodowlanych oraz prac na poletkach (konieczność zakupu maszyn rolniczych, nie opłatnego budowania przez stażystów i myśliwych urządzeń łowieckich służących do pozyskiwania zwierzyny),
- pozyskiwanie środków na działalność łowiecką poprzez organizowanie polowań dewizowych i odłowów zajęcy,
- podniesienie dyscypliny odstrzałów indywidualnych i precyzyjne określenie reguł takiego pozyskiwania zwierzyny,
- wyważenie wielkości ekwiwalentu należnego myśliwym za dokonany odstrzał indywidualny,
- podjęcie współpracy z leśnikami i policją,
- nie zaniechano też dalszych prób wprowadzania bażanta do obwodów 1,4,7,60.
- W ostatnim okresie podwyższono też składkę członkowską.
W wykonaniu zadań statutowych uczestniczą niemalże wszyscy uczestnicy Koła. Ale niektórzy robili to i robią nadal ze szczególnym zaangażowaniem. Pierwszym, który za swą pracę odznaczony został najwyższym odznaczeniem łowieckim tj." Złomem" był wieloletni Łowczy Koła i jego współzałożyciel Antoni Chorąży. Również znaczące zasługi mają Koledzy, którzy prowadzili gospodarkę łowiecką Koła pełniący kolejno funkcję łowczego. Byli to: nieżyjący już Chorąży, Księżopolski, Torbicz, Tyburek oraz Koledzy Antoni Wilk, Julian Palus, Marian Jańczuk, Józef Tyszczuk,Tadeusz Niedźwiedzki, Krzysztof Jakubiak, Lucjan Pełech.